waga samochodowa

Waga samochodowa się zarwała

Moja firma zanim cokolwiek kupi to dwa razy sprawdza czy to dobra inwestycja. Nie dlatego, ze nasz szef to sknera i nie lubi wydawać pieniędzy, choć to też jest po części prawdą, ale głównie dlatego, żeby cały sprzęt w naszej firmie był jak najlepszej jakości.

Waga samochodowa nie jest niezniszczalna

waga samochodowaWiadomo, że lepiej jest wydać pieniądze raz, a dobrze, niż kupić jakieś tanie badziewie i później wydawać pieniądze na jego naprawę. Dlatego nasze wagi samochodowe też musiały być najlepszej jakości. W końcu jeśli świadczy się usługi przewozowe, w szczególności transport ciężarowy, to wszystko musi być doskonale wyważone, żeby przewóz był jak najefektywniejszy i żadna kontrola inspekcji drogowej nie przyczepiła się do naszych ciężarówek. Mieliśmy na stanie wiele wag, żeby samochody nie musiały czekać w kolejce po ważenie i mogły szybciej wyruszać w trasy. Ogólna waga samochodowa była dla wszystkich, jeśli inne wagi były zajęte i każdy samochód bez względu na wielkość mógł z niej skorzystać. Do ważenia przesyłek kurierskich mieliśmy wagi platformowe, gdzie stawialiśmy przesyłki i ważyliśmy je. Do badania ciężaru samego samochodu najlepsze były wagi osiowe, bo wystarczy na nie najechać kołami i gotowe, samochód jedzie dalej. Niestety, jak widać nie zawsze zapewnienia producenta są wiarygodne i każdemu zdarza się czasem kupić jakiś bubel. Akurat padło u nas na to, ze waga samochodowa się zarwała. Mieliśmy ciężarówkę wypełniona po brzegi różnymi towarami, które miały jechać na drugi koniec Polski. Nie wydawały się jednak aż tak ciężkie, żeby doszło do czegoś takiego. Nasze wagi najazdowe jednak nie dały sobie rady z tym transportem i zarwały się, kiedy ciężarówka na nie wjechała.

Dobrze przynajmniej, że udało się kierowcy wymanewrować tak, żeby zjechać z wagi i pojechać w trasę. Okazało się, że waga miała jakąś wadę i nawet stal się przez to złamała. Waga poszła do naprawy gwarancyjnej i wróciła w powrotem.