Wysyłka pocztą często jest najtańszą opcją przesłania zamówionego towaru, a w niektórych przypadkach trudno wyobrazić sobie, aby można coś było wysłać inaczej niż pocztą, np. pocztówki. Część z wysyłek jednak ginie po drodze, a odszkodowanie ze strony Poczty Polskiej rzadko pokrywa straty, ponieważ maksymalna kwota odszkodowania to dziesięciokrotność kosztów nadania.
Rocznie, według danych pochodzących z biura prasowego Poczty Polskiej, poczta za granicę wysyła 40 mln przesyłek oraz przyjmuje i doręcza 67 mln przesyłek listowych. Trudno jednak o konkretne statystyki wysyłek do różnych krajów, dlatego jeśli ktoś ich szuka np. poprzez wyszukiwanie w internecie frazy „paczki Niemcy statystyki” może niczego nie znaleźć. Trudno też odnaleźć informacje dotyczące rodzajów przesyłek, ponieważ np. listy i pocztówki nie są przez pocztę rozróżniane w statystykach. Z innych źródeł można się jednak dowiedzieć, że użytkownicy portalu Postcrossing wysyłają z Polski rocznie ok. 250 tys. pocztówek. Oficjalnie, ponieważ nieoficjalna wymiana kartek to prawdopodobnie drugie tyle.
A ile przesyłek rozpływa się w powietrzu? Tu również trudno o szczegółowe dane. Wiadomo jednak, że w 2007 r. zaginęło 200 tys. przesyłek, co stanowi zaledwie ułamek całości. Biorąc pod uwagę, że giną zwykle te, które są bardziej wartościowe, jest dość prawdopodobne, że wartość zaginionych rzeczy stanowi większy procent całości.